K O N K U R S! Do wygrania etui na książkę

Tak, jak obiecałam mam dla Was konkurs ( z okazji 300 fanów na fejsie :)  Bardzo mi miło, że jest Was już tylu. Do wygrania jest etui na książkę, które opisałam w cyklu "Gadżety mola książkowego".
Żeby nie przedłużać, przedstawiam info i zasady konkursu:

1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga Szufladopółka
2. Sponsorem nagrody jest właścicielka strony Małe cuda moich rąk - rękodzieło artystyczne, która własnoręcznie wykonała dla Was nagrodę.
3. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce
4. By wziąć udział w zabawie, trzeba w komentarzu pod tym postem (na blogu - nie na fb), napisać "zgłaszam się", podać swój adres e-mail, bym mogła się skontaktować w razie wygranej, i odpowiedzieć na pytanie konkursowe.
5. Punkt uprzejmościowy :) Nie jest to konieczne, ale będzie miło, jeśli dodacie mojego bloga do obserwowanych i jeśli polubicie stronę naszej kochanej sponsorki - Małe cuda moich rąk
6. Zgłaszać można się do niedzieli, 6 kwietnia. Wyniki najpóźniej, we wtorek 8 kwietnia.
7.  Po przesłaniu informacji do zwycięzcy będę czekała dwa dni na mejla z adresem, potem wybieram kolejną osobę.
8. Konkurs odbędzie się tylko jeśli zgłosi się co najmniej 10 osób, więc udostępniajcie info jakby co :)
9. I zadanie konkursowe. Mam nadzieję, że nie za trudne :) Długo się nad nim zastanawiałam, bo chciałam, by było związane i z książkami i z nagrodą. No i jest:
Podaj cytat z książki (dodaj info z jakiej i autora), ewentualnie sam jej tytuł, który dotyczy jednej lub kilku z wymienionych:

- ręce (dłonie)
 - rękodzieło
- druty, szydełko, wełna

Wygra osoba, której cytat najbardziej mi się podoba :)
A walczycie o to: (sponsorka dodziergała :) drugi kolor, zwycięzca może wybrać, które etui chce dostać)


20 komentarzy:

  1. Zgłaszam się :) heartstillbeats@wp.pl

    Moja odpowiedź znajduje się pod tym adresem: http://pokazywarka.pl/nn7cel/ ponieważ jest w formie obrazka.

    Jest to fragment książki pt. "Dłonie", którą napisała polska autorka Małgorzata Warda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgłaszam się. :)

    "- Wiesz, temu jednemu mężczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę, kompoty, konfitury, marynować grzyby, kwasić ogórki, butelkować szczaw, pomidory, kisić kapustę i inne wspaniałości. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko. Wszystko, i, czy ja wiem... może jutro zgaśnie słońce, przecież może; albo nam je przesłoni, na zawsze, jakiś straszny potworny grzyb... Przeciec może." E. Stachura "Opowiadania"

    Może długi cytat, ale piękny. :)

    d_szmajser@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyniki będą w nowym artykule, tak?

      Usuń
    2. Tak napiszę post, ale wyślę też informację na mejla zwycięzcy.

      Usuń
  3. Zgłaszam się :)

    ,,A pamięć rąk istnieje! Pamięć uporczywa, mroczna, okrutna, która wibruje na powierzchni skóry, wwierca się w tkankę dłoni, w każdy nerw, każde włókno, każdą spotniałą linię życia i pod każdy paznokieć, niczym świadectwo brudu. Trzeba by zatem wciąż zajmować czymś ręce, które aż nazbyt dobrze pamiętają popełnione zbrodnie. Wynajdywać dla nich drobne zadania, jak drapanie po głowie czy po szyi, zabawa fajką albo pudełkiem zapałek bądź bębnienie palcami po kawałku blachy. Jeśli nieszczęsnym trafem pozwolilibyśmy, by nasze ręce, otwarte i bezczynne, wzniosły się na wysokość twarzy i zaczęlibyśmy przyglądać się tym oskarżycielskim dziesięciu palcom, delikatnie nimi poruszając, zrozumielibyśmy zaraz, że haniebne wspomnienia nie tkwią w głowie, lecz w bezwstydnym ciele owych rąk. Każdy odcisk palca jest niczym pieczęć, która zaświadcza o popełnieniu zła.'' Pierre Péju - Śmiech Ogra

    wika052000@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się! karsad55@wp.pl
    "-Przyszłaś mnie dobić, skarbie?
    Raptownie się odwracam. Głos dobiegł z lewej strony, więc trudno mi ustalić, skąd dokładnie. Choć zabrzmiał chrapliwie i słabo, na pewno należał do Peety. Kto inny na arenie nazwałby mnie skarbem? Uważnie oglądam brzeg, ale nic tam nie ma. Tylko błoto, rośliny i skały.
    -Peeta?-szepczę- Gdzie ty jesteś?
    Nie słyszę odpowiedzi. Czyżbym się przesłyszała? Skąd głos był najzupełniej prawdziwy i w dodatku zabrzmiał bardzo blisko.
    -Peeta?- powtarzam i ostrożnie sunę wzdłuż linii brzegu.
    -Nie rozdepcz mnie.
    Odskakuję. Głos Peety zabrzmiał tuż pod moimi stopami, a jednak nadal nic nie widzę. Nagle otwiera oczy, niebieskie i błyszczące w brązowym mule, wśród zielonych liści. Wydaję z siebie stłumiony krzyk, a Peeta się śmieje i nagradza mnie widokiem białych zębów.
    Nie wyobrażam sobie lepszego kamuflażu. Nie rozumiem, dlaczego ciskał ciężarami. Powinien był przyjść do organizatorów przebrany za drzewo albo za głaz. Albo za błotnisty, porośnięty chwastami brzeg rzeki.
    -Zamknij oczy- mówię. Mruży powieki, zaciska usta i całkiem znika. O ile się nie mylę, jego ciało znajduje się pod warstwą błota i roślin. Twarz i ręce zamaskował po mistrzowsku, są praktycznie niewidzialne. Klękam obok.
    -Jak rozumiem, teraz procentują godziny, które poświęciłeś na zdobienie tortów.
    Peeta się uśmiecha.
    -Racja- przyznaje rozbawiony.- Dekoracja cukiernicza ostatnią metodą obrony umierającego. " Igrzyska śmierci-Suzanne Collins. Chodzi o rękodzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Biorę udział :)
    mój e-mail: krysk86@gmail.com
    Cytat z książki "W jego dłoniach" autorstwa Marthe Blau:
    "Nic nie mówię. Siedzę w milczeniu i obserwuję Jego dłonie. Przyglądam im się uważnie i wiem, że moje ciało na nie czeka. Delektuję się tym oczekiwaniem. I znów Jego szare spojrzenie. Wyciąga rękę w stronę mojego karku. Przez chwilę wydaje mi się, że weźmie mnie w ramiona. Nie, palcem wskazującym dotyka mojej skóry, wodzi po szyi, muska jedwabną tkaninę okrywającą mi piersi. Palec przesuwa się po linii biodra, schodzi w dół i bardzo wolno unosi materiał, odsłaniając czerń pończoch i biel ud. Serce bije mi jak szalone. Oddycham głęboko, ponieważ nagle brakuje mi powietrza. Spuszczam wzrok. Wsłuchuję się w ciszę. Bo wokół nas zapadła uciążliwa wszechogarniająca cisza jak na pustyni, gdzie nie ma żywego ducha. Powoli zapominam, że jestem człowiekiem. Staję się ciałem zdanym na łaskę obłąkanego demona. Porwał mnie i pędzimy na jego szalonym rumaku."

    OdpowiedzUsuń
  6. zgłaszam się!:)
    sylwia.grochala@gmail.com

    „Mówiła, że straszne sześć tygodni w izolatce pomógł jej przetrwać zwykły kawałek papieru. Wydrapywała na ścianie kreski oznaczające dni, robiła figurki z drutu i pisała wiersze. *Kiedy się ma papier i ołówek, przeżyje się wszystko*- stwierdziła”
    Terry Deary - Wojna : sensacja, fakty, akcja

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgłaszam się! :)
    mazur.laura@gmail.com

    Cytat:
    A pamięć rąk istnieje!Pamięć uporczywa, mroczna, okrutna, która wibruje na powierzchni skóry, wwierca się w tkankę dłoni, w każdy nerw, każde włókno, każdą spotniałą linię życia i pod każdy paznokieć, niczym świadectwo brudu. trzeba by zatem wciąż zajmować czymś ręce, które aż nazbyt dobrze pamiętają popełnione zbrodnie. Wynajdywać dla nich drobne zadania, jak drapanie po głowie czy po szyi, zabawa fajką albo pudełkiem zapałek bądź bębnienie palcami po kawałku blachy. Jeśli nieszczęsnym trafem pozwolilibyśmy, by nasze ręce, otwarte i bezczynne, wzniosły się na wysokość twarzy i zaczęlibyśmy przyglądać się tym oskarżycielskim dziesięciu palcom, delikatnie nimi poruszając, zrozumielibyśmy zaraz, że haniebne wspomnienia nie tkwią w głowie, lecz w bezwstydnym ciele owych rąk. Każdy odcisk palca jest niczym pieczęć, która zaświadcza o popełnieniu zła.
    Autor:
    Pierre Péju "Śmiech ogra"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lauro, dokładnie ten sam cytat zamieściła wcześniej inna uczestniczka, może znajdziesz coś jeszcze...

      Usuń
  8. Zgłaszam się:)
    damian.winnik@gmail.com
    „Zrozum, żaden czyn nie jest aktem samym w sobie (...). Kiedy podnosisz kamień i rzucasz nim, trafiając lub chybiając celu, nie jest to koniec całej historii. Gdy podnosisz kamień, ziemia staje się lżejsza, a twoja dłoń cięższa. Kiedy nim ciśniesz, gwiazdy reagują w swym biegu. W miejscu upadku zmienia się wszechświat. Na równowagę całości składają się pojedyncze zdarzenia.”
    Ursula K. Le Guin - Najdalszy brzeg

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się!
    nefmisblog@onet.pl

    Przeczytałam tyle ciekawych cytatów w Internecie, ale postanowiłam wybrać jeden z książki, którą czytałam i która bardzo mi się podobała :-)

    „Niektóre złośliwości nie ranią, niektóre objęcia nie otulają, niektóre uśmiechy nie rozweselają, a czasem dłoń na dłoni nie oznacza niczego... Oczywiście to zależy od tego, czyja to dłoń.”

    "Anioł" Dorotea de Spirito

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgłaszam się!
    Aż wstyd się przyznać, że zapomniałam o konkursie, ale im bliżej testów tym więcej nauki, spraw ... :c
    flirty.z.ksiazka@gmail.com

    "Było ich pięciu braci, wszystko rodowite palce. Żyły dumnie obok siebie, chociaż były różnej długości. Pierwszy z nich był krótki i gruby, wychodził z szeregu i miał tylko jedno zgięcie w plecach, mógł się tylko raz ukłonić, ale opowiadał, że człowiek, gdy go straci, nie nadaje się już więcej do służby wojskowej. Drugi palec, wskazujący, zanurzał się w słodkie i kwaśne, wskazywał na księżyc i na słońce i przyciskał pióro podczas pisania. Środkowy palec patrzał poprzez głowy innych, serdeczny spacerował opasany złotym pierścionkiem, a mały palec nie robił nic i był z tego dumny."

    Hans Christian Andersen, Igła do cerowania

    OdpowiedzUsuń
  11. zgłaszam się :)
    mail: dominika.justyna@poczta.onet.pl

    „W dzisiejszych czasach, w dobie nieustannego pośpiechu, bardzo łatwo coś przeoczyć. Nigdy dotąd nie przypuszczałam, że robienie na drutach wyzwala zdolność do filozoficznych refleksji.”
    Debbie Macomber-"Skrawki życia"

    OdpowiedzUsuń
  12. zgłaszam się :) pelenzlew@gmail.com
    ręce powiadasz... pomyślmy... to może:

    "Prawdziwa odmienność, zrobiona z najdelikatniejszych zbliżeń, z cudownych dostrojeń się do świata, nie może spełniać się jednostronnie: wyciągniętej ręce musi odpowiadać jakaś inna, z zewnątrz, skądinąd."
    Julio Cortáza, Gra w klasy

    OdpowiedzUsuń