Noc Kupały!

To, że uwielbiam mitologię słowiańską już wiecie. A Noc Kupały to jedno z najbardziej tajemniczych i chyba najpiękniejsze słowiańskie święto. I chociaż nie bojkotuję i nie piszę petycji mających na celu obalenie walentynek - jak ktoś chce, to niech sobie je obchodzi, ale do słowiańskiego święta miłości to się one nawet nie umywają :)
O święcie pisałam (i robiłam reportaż z obchodów w pewnej wiosce) kiedyś służbowo, więc nie będę się powtarzać - kto chce, zapraszam tutaj (tekst, zapowiedź imprezy) i tutaj (reportaż tv).

Jak się uda :) w jednej części "Potomków pierwszej czarownicy" będzie sporo o tym święcie. Ba, będzie mu nawet poświęcona!

A tu ja. Świętuję :)








6 komentarzy:

  1. Zuzanna, jak ładnie świętujesz :) I wianek masz nawet :) Ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, prawdziwe świętowanie. Widzę świeczki, które kocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świeczki to jeden z gadżetów mola książkowego :) Tu pisałam: http://szufladopolka.blogspot.com/2014/01/gadzety-mola-ksiazkowego-wanna-plus.html

      Usuń