Patronat Szufladopółki - Horror na Roztoczu 2 - Insomnia, (recenzja cz.1)

"Horror na Roztoczu 2 - Insomnia" to zbiór opowiadań grozy, których akcja rozgrywa się na Roztoczu. Książka powstała na podstawie koszmarnych snów Łukasza Kiełbasy. Pomysłodawca i kilkunastu innych autorów przelali je na papier, byśmy i my mogli poczuć ten lęk. Jak można się domyślić po widniejącej w tytule dwójce, to już druga część.Obie zostały wydane dzięki finansowaniu społecznemu - twórcy zbierali na wydanie na portalu PolakPotrafi.pl.

Autorami opowiadań w antologii są: Łukasz Kiełbasa, Dagmara Adwentowska, Sylwia Błach, Piotr Borowiec, Piotr Ferens, Artur Jastrzębowski, Marta Krajewska, Juliusz Wojciechowicz, Edward Mara, Marek Zychla, Renata Kiszczak. Ilustracje do opowiadań przygotowała Asia Jedlińska.

Szufladopółka objęła książkę patronatem. Pisałam o niej TU i TUTAJ . Jestem już po lekturze i mam zamiar podzielić się z Wami swoją opinią, a że zbiór składa się z piętnastu opowiadań, podzielę moją recenzję na kilka wpisów, aby nie robić najdłuższego w historii posta.








Oto pierwsza piątka:

"Nadchodzą" - dzień świra w wydaniu hard core

Piotr Borowiec i Łukasz Kiełbasa


Skoro książka na podstawie snów, to i pierwsze opowiadanie zaczyna się od snu. A dokładnie od pobudki. Macie czasem tak, że przebudzicie się z uczuciem niepokoju? Że śniło się wam coś strasznego, ale nie wiecie co? Na pewno macie... To właśnie przytrafiło się Maćkowi Mikołajczykowi, bohaterowi opowiadania "Nadchodzą". A kto? No właśnie tego nie wiedział, ale czuł, że się zbliżają i, że nie wróży to niczego dobrego. Najważniejsze to ochronić bliskich - żonę i dwie córeczki. Ale one zniknęły. I tak co dzień.
"Strach zerwał go z łóżka" - tymi słowami zaczyna się każdy następny akapit, a bohater niby dowiaduje się coraz więcej, ale rozumie coraz mniej...

Pierwsze opowiadanie zapowiada wysoki poziom zbioru, czy też wysoko stawia poprzeczkę kolejnym. Autorzy naprawdę zbudowali tu napięcie, Jeśli chodzi o styl, to, wiadomo, autorowi ciężko się rozwinąć, a odbiorcy zaznajomić, bo co to jest te kilka czy kilkanaście stron. W każdym razie dobrze się czytało, zarzutów brak. Tylko raz Maciek stał się Marcinem ;) Ja opowiadanie grozy/horror uznaję, za dobre, jeśli czytając się boję. A bałam się.

Autobus - wsiądź do byle jakiego?  No, lepiej nie...

Marta Krajewska i Łukasz Kiełbasa


Ojciec, który został w domu z dzieckiem po urodzeniu - to się chwali, prawda? ;) Bez względu czy maleństwem opiekuje się mama czy tata - i jedno i drugie może w końcu dopaść ona - rutyna. Rodzic, choć kocha swoje dzieciątko nad życie, potrzebuje czasem się z niej wyrwać. Sposoby są różne - nowe hobby, nałogowe oglądanie seriali lub czytanie książek, aktywność fizyczna albo... nowa miłość, obiekt westchnień. Niestety dla Rafała, bohatera kolejnego opowiadania, on wybrał tę ostatnią alternatywę. Nowa sąsiadka, taka ładna, taka miła. Dlaczego by jej nie odprowadzić na przystanek, a może nawet wsiąść z nią do autobusu....?

Tu też było strasznie, a mój lęk potęgował fakt, że na niebezpieczeństwo było narażone dziecko. I nie tylko dlatego, że czytając sama spodziewałam się maleństwa. Choć na pewno przez to moje odczucia były wyolbrzymione. Wielbiciele gatunku, chyba się ze mną zgodzą, jeśli powiem, że twórcy horrorów, tak w książkach, jak i w filmach lubią sięgać po takie wątki.  Najstraszniej jest, kiedy coś złego może przytrafić się małemu, bezbronnemu dziecku... 


Paznokcie - dieta cud?

Edward Mara i Łukasz Kiełbasa


Choć uwielbiam horrory są takie, które do mnie nie przemawiają. Wolę, kiedy strach wzbudzają we mnie duchy, paranormalne wydarzenia albo czasem zwyczajne budowanie napięcia. Nie kręci mnie przemoc i rozlew krwi znany z "Piły", "Hostelu" czy innych "Złych skrętów". Tu może aż tak krwawo nie było. Ale nie było też przyjemnie. Ciężko mi ocenić, bo może ci, którzy to lubią daliby temu opowiadaniu plus. Fakt, że ciekawą ma formę... W każdym razie, radziłabym nie jeść przy czytaniu tego oto opowiadania.

"Fobia" - A ty jaką masz?

Coś jakby thriller psychologiczny. Zaczyna się bardzo smuto - pogrzebem dziecka. Z jego stratą nie mogą poradzić sobie ani rodzice, ani braciszek - bliźniak. To tragiczne wydarzenie odbija piętno na psychice chłopca, który zaczyna się coraz dziwniej zachowywać. Po kolejnym wezwaniu do szkoły, matka postanawia zabrać synka do psychologa. Ale czy on będzie mógł mu pomóc? Czy ONA będzie mogła mu pomóc?

Trudno użyć mi słowa "dobre" w kontekście tego opowiadania. Nie dlatego, że takie nie jest. Bo jest i to bardzo. Ale jeszcze bardziej jest smutne. I takie uczucia we mnie zostawiło.


"Lato Stulecia"


O to, to.  Tu były dwie rzeczy, które jak wspominałam wyżej sprawiają, że czytam na wdechu. Dzieci jako bohaterowie i budowanie napięcia. Można by rzecz, że taki typowy schemat - sielankowe z początku wakacje najpierw robią się nudne. Więc dzieciaki szukają przygód i w końcu je znajdują. No, trzeba przyznać, że znacznie przerosły ich oczekiwania.
O fabule nie powiem nic więcej. To trzeba przeżyć od pierwszych liter.




I oto była pierwsza piątka opowiadań ze zbioru Horror na Roztoczu 2 - Insomia. Kolejne części recenzji niebawem. Bójcie się....

6 komentarzy:

  1. Wydaje mi się, że zrecenzowałaś dosyć ciekawy projekt. Miło słyszeć, że polscy twórcy także potrafią "straszyć", myślę że mogłabym sprawdzić na własnej skórze, czy pojawi się u mnie gęsia skórka po lekturze opowiadań..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadania są bardzo różnorodne więc myślę, że znajdziesz coś, co przestraszy również i Ciebie. A sam projekt, to świetna sprawa. Bardzo się cieszę, że im się powiodło i udało im się wydać ten zbiór.
      /Pozdrawiam,
      Szufladopółka

      Usuń
  2. Historie na podstawie snów - to brzmi ciekawie :) choć nie czytam horrorów bo mam za dużą wyobraźnię i potem nie mogłabym zasnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja właśnie lubię się bać... I pomyśl, że pomysłodawca już to wszystko śnił...
      /Pozdrawiam,
      Szufladopółka

      Usuń
  3. Brzmi to jak początek ciekawego projektu. Będę zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam i zapraszam. Kolejny wpis już jutro :)
      /Pozdrawiam,
      Szufladopółka

      Usuń