Gadżety mola książkowego: kolczyki w kształcie książki




Ja wiem, że poprzedni wpis z cyklu był zaledwie kilka dni temu, ale nie mogłam patrzeć na ten w kopiach roboczych. Po prostu muszę się pochwalić. Mój najnowszy książkowy gadżet do kolekcji zdobyłam podczas Warszawskich Targów Książki. W relacji pisałam o tym, jakie wrażenie zrobiło na mnie stoisko Ksiażkoholicy.pl. Mieli tam tyle dobra...




Cóż, trzeba było zdecydować się na jedną rzecz. Kolczyki w kształcie książki chodziły za mną już dawno, ale zawsze marzyła mi się też świeczka o zapachu druku. Wybór okazał się jednak bardzo prosty, kiedy wśród kolczyków - książek znalazłam te:



Prawda?

Czy tu w ogóle trzeba jeszcze coś mówić? Miniaturka "Mistrza i Małgorzaty". Jestem zachwycona! W pierwszym odruchu chciałam założyć je od razu na targach, ale wystraszyłam się, że je zgubię, więc przyjechały do domu zapakowane w woreczku. Będę je nosić tylko na wyjątkowe okazje ;)

I możecie mi wierzyć lub nie, ale właśnie wtedy byłam w trakcie lektury tej książki nad książkami. Już skończyłam, więc niebawem recenzja, bo zdecydowanie za mało u mnie klasyków.  Aż żałuję, że nie mam takiego wydania, jak to z kolczyków. Mam za to dwa inne ;)





 Powiedzcie, powinnam się leczyć? ;)

11 komentarzy:

  1. Piękne, zakochałam się 😉 Mistrz i Małgorzata to fantastyczny kawał literatury i warto go promować, teraz będziesz chodzącą reklamą 🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do tej pory książkowe kolczyki pożyczyłam od córki, bo kupiłam jej dwie pary na urodziny, a dla siebie nie. Teraz na Targach naprawiłam ten błąd i kupiłam kolczyki z okładką z "Ani z Zielonego Wzgórza" :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. He he na tą chorobę nie ma lekarstwa. Cudne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolczyki są rewelecyjne ... A książkę też musze w końcu przeczytać... Też takie chcę!!

    OdpowiedzUsuń
  5. To już wiem, jaki prezent sprawię sobie na urodziny :) te kolczyki są po prostu cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to ja chyba też poszukam pomocy specjalisty ;) Mam takie same, ale neutralne, bez tytułu konkretnej książki. Są genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. haha, genialne!! Jakie leczyć! A jeśli leczyć, to też idę na terapię:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają cudownie ! Sama miałam kiedyś podobne ale niestety zgubiłam

    OdpowiedzUsuń