Robiliśmy to przy ludziach!

We wszystkich możliwych miejscach publicznych. Na plaży, w pociągu, na przystankach autobusowych, w poczekalni. Oddawaliśmy się temu szaleństwu przez całe lato i.. robiliśmy to na głos!

Czytaliśmy książki! Wszędzie i wszystkim. Dzieciom w przedszkolach, pacjentom w szpitalach, seniorom w domach opieki, petentom w ZUS-ie, pasażerom w pociągu, przechodniom na ulicy. Drużyna  Pogromców Nudy ruszyła do działania i latem rozbrzmiał Głos Książki. Zapraszam na post podsumowujący internetową odsłonę akcji. Internetową, to znaczy taką, gdy Pomocników werbowałam przez internet, a efekty naszych działań publikowaliśmy w sieci. ;)


Pragnę podziękować wszystkim, którzy wstąpili do Drużyny Pogromców Nudy - jako Superbohaterowie-Sojusznicy, Pomocnicy i Promotorzy, a także wszystkim, którzy dołączyli do zabawy w odpowiedzi na rzucane przez nas wyzwanie. Nie było to może jeszcze pospolite ruszenie, ale czytali blogerzy, autorzy, przedstawiciele wydawnictw, instytucji, lokalnych mediów. I ważne było każde publiczne czytanie, każdy wpis  na blogu i post w mediach społecznościowych, który wzbudził zainteresowanie, komentarz, reakcję. Nie jestem w stanie przytoczyć tu wszystkich przykładów naszych woluminowych działań, bo raz, że post zamieniłby się w książkę ;), dwa, na pewno nie wspomniałabym wszystkich, a to byłoby nie fair. Przykłady akcji możecie zobaczyć w postach podsumowujących czerwcowe i lipcowe działania Pogromców Nudy albo wyszukać przez hashtag #głos książki, zajrzeć na grupę na Facebooku. Do tej pory nazywała się Woluminy. Głos książki - Pomocnicy, ale zmienię jej nazwę, by służyła też na inne akcje promujące czytelnictwo. Na moim blogu możecie też znaleźć relację z moich akcji pod etykietą "moje działania".



Najgłośniej chciałabym podziękować Gosi z bloga Antyterrorystka, dzięki niej rozczytał się cały Morąg. Szczęśliwe w Elblągu, w rodzimym mieście akcji, też miałam wsparcie, głownie Magdy z Kuchnia Magdaleny, ale pomogły i lokalne media (Dziennik Elbląski, Info.elblag,
Portel.pl, TRUSO.TV), wspaniała Biblioteka Elbląska, cudowne Stowarzyszenie Alternatywni, a także najlepszy Hotel pod Lwem :). Prężnie działała także Aleksandra z Czytelnicze Recenzje, zawsze  mogłam też liczyć na Agnieszkę z 321 START DIY i Martę z Bloga W sercu książki i Monikę Halmanową. Wspierały mnie też Dagmara Socjopatka i Klaudyna Kreatywa, a Agnieszka, czyli Lew Kanapowy zorganizowała u siebie Klub Czytającego Malucha i tam działała w ramach akcji  Dziękuję również wszystkim członkom facebookowej grupy i blogerom, którzy napisali na swoich blogach informacje o tym, że akcja ma miejsce.

Serdecznie dziękuję wydawnictwom, które przyłączyły się do akcji, wyraziły zgodę na publiczne czytanie książek, a część z nich (Adamada, Zakamarki, Oficynka, Nasza Księgarnia, Dreams i Albatros) przekazała nam książki, żebyśmy mieli, co czytać. Książki przekazałam zainteresowanym Sojusznikom, ale całkiem sporo ich zostało i wierzcie mi nie zmarnują się. Trafią oczywiście do Szpitala Miejskiego w Elblągu.



Podczas Festiwalu Literatury Wielorzecze, organizowanego przez Stowarzyszenie Alternatywni miało miejsce podsumowanie internetowej odsłony akcji, gdzie przedstawiłam trochę faktów, wspomnień z działań Drużyny Pogromcy Nudy i zdjęć, ale.... musiałam to uczcić także głośnym czytaniem. A że humory nam dopisywały pobawiliśmy się we wróżbę, typu otwórz książkę na xx stronie, a xx zdanie będzie oznaczało...  Nie powiem wam w jakie wróżenie się bawiliśmy, ale uśmialiśmy się do łez ;)

Kolaż zrobiony z fotografii Izabeli Matuszewskiej

Zakończenie głośnego czytania przez Drużynę Pogromców Nudy to nie koniec moich działań w ramach głosu książki i Stypendium Kulturalnego Miasta Elbląg, które otrzymałam na rozwój inicjatywy promującej czytelnictwo. Internetowa odsłona zarezerwowana była na miesiące letnie, kiedy aura sprzyjała działaniom na świeżym powietrzu. Ale tu cały czas się dzieje, we wrześniu byłam na szkoleniu z biblioterapii, w listopadzie ruszam na kolejny kurs, a w tak zwanym międzyczasie zadzieje się coś na graficznie (i merytorycznie też) na blogu.

Oczywiście nadal będę zabierała ze sobą książkę wszędzie, by w razie zagrożenia nudą móc ją wyciągnąć i poczytać. Wszystkim. Na głos. I na nową internetową akcję już tez mam pomysł, bo jak to się mówi, natura nie znosi próżni ;)

Wiem, nie będę oryginalna przytaczając słowa Wisławy Szymborskiej, że "Czytanie to najpiękniejsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła", ale kiedy to prawda. Czytanie to świetna rozrywka i oczywiście nie musi kręcić każdego, ale jeśli są ludzie, którzy jeszcze nie odkryli frajdy płynącej z czytania, to chcę im ją pokazać.
Jeśli gdzieś są osoby, które dziś nie czytają tylko dlatego, że ktoś kiedyś  zmusił ich do przeczytania książki, która ich nie zainteresowała, której nie zrozumieli, chcę im udowodnić, że czytanie może być fascynujące. Jeśli są osoby, które czytać i chciałby, i boją się, jeśli są na granicy sięgnięcia po książkę, to ja chcę z nimi ją przekroczyć. A te wszystkie zalety, jak pobudzanie wyobraźni, wzbogacenie słownictwa czy rozwój krytycznego myślenia to tylko skutki uboczne ;)






I jeszcze raz dziękuję wszystkim zaangażowanym. Jesteście cudowni!

Internetowe działania Drużyny Pogromców Nudy są częścią akcji "Woluminy. Głos Książki"

Zrealizowano w ramach Stypendium Kulturalnego Miasta Elbląg


17 komentarzy:

  1. Wielkie dzięki za inspirację i masę strasznie zaraźliwej pozytywnej energii, która natchnęła mnie do działania! Głos Książki na pewno nie zamilknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze raz dziękuję za możliwość wzięcia udziału <3 Antyterrorystka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Akcję kontynuuję- u siebie w pracy, w przedszkolu Młodej i gdzie się tylko da :) Na wiosnę ruszymy z nowymi projektami. #głosksiążki nie zamilknie w Morągu :)

      Usuń
  3. Super akcja! Mam nadzieję, że w Polsce jest paru czytelników więcej. A tytuł to niezły clickbait :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie rzeczy to można robić przy ludziach nawet codziennie :) Świetna inicjatywa !

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za możliwość wzięcia udziału :)To była świetna akcja, która wyróżniała się spośród innych akcji promujących czytelnictwo :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobra akcja i ciekawy blog. Podoba mi się też nawiązanie do słów Szymborskiej. To szczera prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Za mało jest takich akcji. oby było ich więcej i to w całym kraju. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajna akcja :) Ale wsparcie też, jak widać ogromne, więc nie było opcji, żeby się nie udało :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie, że akcja się udała! Gratulacje :) Należy promować czytelnictwo, jak tylko się da :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przednia inicjatywa, ogromnie żałuję, że nie było żadnej podobnej akcji na Mazowszu. Chociaż co roku uczestniczę w Big Book Festiwal organizowanym w Warszawie. Zuza, bardzo serdecznie ci gratuluję! Wspaniale jest czytać, zarażać tym innych i robić jeszcze to co kocha się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na studiach miałem okazję organizować, jak i uczestniczyć w mini flashmobie z czytaniem książek na środku centrum handlowym. Akcja wyszła w skali mikro, ale wrażenia fajne. ;)

    Pozdrawiam,
    Damian

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna inicjatywa! Fajnie, że się udała;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że nie wpadła na mnie ta akcja. Z chęcią wzięłabym udział :-). Uwielbiam czytać a najbardziej uwielbiam czytać dzieciakom :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie Turkusowa, nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa ;) Zapraszam do Grupy promotorów czytelnictwa na fb - link jest w poście ;)

      Usuń
  14. Wspaniała akcja:) Czytanie na głos to forma dzielenia się książką z innymi, która jest współcześnie praktycznie zapomniana, a szkoda. Czytamy głównie dzieciom, a innym dorosłym rzadko. Myślę, że warto do tego wracać. My z mężem ostatnio często czytamy sobie nawzajem książki. Oboje jesteśmy zapalonymi czytelnikami, a dzięki temu czas spędzony na czytaniu książki jest również czasem spędzonym wspólnie:)

    OdpowiedzUsuń