Poznaj moją historię - czyli kurs Storytellingu.

Swego czasu polowałam i zachwycałam się książką "Maszyna do pisania" Katarzyny Bondy. Po lekturze uznałam, że jak trafi się okazja, by uczestniczyć w jakimś z kursie organizowanym przez Maszynę do pisania, to koniecznie z niej skorzystam. Raz udało mi się na Warszawskich Targach Książki, ale były to krótkie warsztaty, choć świetna prowadząca - Sylwia Chutnik.

Tym razem zapisałam się na cały kurs. Z oferty jesienno-zimowej wybrałam: Storytelling. Krótka opowieść w tekście blogowym i reklamowym.


Zajęcia prowadziła Joanna Wrycza - Bekier - doktor nauk humanistycznych, autorka bloga "Poradnik pisania" i sześciu książek, które odsłaniają tajniki pisania tekstów internetowych, literackich, reklamowych i naukowych: Fast Text. Jak pisać krótkie teksty, które błyskawicznie przykują uwagę (Onepress, 2016), Magia słów (Onepress, 2014), Webwriting. Profesjonalne tworzenie tekstów dla Internetu (Onepress, 2010 i 2013), Kreatywna praca dyplomowa (Septem, 2011), Szkoła twórczego pisania (Editio, 2011) i Galaktyka języka Internetu (Novae Res, 2008).Książki „Magia słów” i „Webwriting” uzyskały status bestsellerów.





I jak było? Fantastycznie!


Przez pięć tygodni uczyliśmy się jak zbudowana jest opowieść, w jaki sposób wpleść ją do treści marketingowych oraz dlaczego wszyscy kochają historię kopciuszka ;)

Pisanie ćwiczyliśmy cały czas: na zajęciach i poprzez prace domowe. I muszę powiedzieć, że było mi to potrzebne. Bardzo motywował mnie deadline i fakt, że dostanę opinię zwrotną od prowadzącej i innych kursantów. To było świetne, bo dzięki temu od razu mogliśmy się dowiedzieć czy odbiorca zrozumiał, "co autor miał na myśli" ;)




Udział w kursie zbiegł się u mnie z przemodelowaniem bloga. Jak - mam nadzieje - widać zmieniłam i grafikę, i powoli zmieniam zawartość. Nastawiam się nie na typowy blog książkowy z recenzjami, choć wciąż tu będą, ale na szersze potraktowanie tematu promocji czytelnictwa.

Dlatego też podczas kursu tworzyłam treści nawiązujące do tej zmiany. Jednym z nich był tekst do zakładki "O mnie". Kiedyś brzmiał dokładnie tak, jak mój pierwszy post, w którym wyjaśniałam skąd wzięła się nazwa "Szufladopółka". Teraz, skoro to storytelling, to opowiedziałam swoją historię...

 

Natomiast zadaniem na "zaliczenie" kursu było napisanie trzech tekstów, które mogłyby być ofertą. Te treści były moim słoniem, jak powiedziałaby to Pani Swojego Czasu. Ciągle miałam je z tyłu głowy, gdzieś coś zaczęłam, gdzieś rozgrzebałam, zapisałam w kopiach roboczych i tak wisiało. Aż w końcu zebrałam się w sobie i żeby nie zaczynać kolejnych treści na potrzeby kursu zasiadałam i skończyłam dwa pierwsze: nietypowa promocja książki i prowadzenie spotkań autorskich i imprez
 Trzeci napisałam od zera. Od dawna chodziła za mną napisanie recenzji jako mojej historii - i znowu to kurs mnie zmotywował ;) Tak powstał tekst: Jak odnaleźć radość z czytania.

W najbliższym czasie pojawi się więcej postów na ten temat m.in. o warsztatach literackich i/lub czytelniczych oraz tradycyjnej promocji jak recenzje książek (edit: ten już jest) czy relacje z wydarzeń ;)

A jakie są wnioski dla mnie? Hmm pozwólcie, że przedstawię je w formie zdjęcia. Dodam tylko, że muszę popracować nad smokiem ;)





Gdybyście zastanawiali się nad udziałem w kursie, szczerze polecam i serdecznie dziękuje, prowadzącej, Asi. I pozdrawiam wszystkich kursantów ;)

A na koniec otrzymaliśmy od Asi jedną z jej książek "Fast text. Jak pisać, krótkie teksty, które błyskawicznie przyciągną uwagę".  Przeczytałam i również polecam - zobacz!

***


Zrealizowano w ramach Stypendium Kulturalnego Miasta Elbląg


11 komentarzy:

  1. Taki kurs i mnie by się przydał. Muszę się rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam serdecznie! Wiola, a wybierasz się na Gdańskie Targi Książki?

      Usuń
  2. Takie kursy są organizowane w Elblągu za free :)? Fajna sprawa, bardzo podoba mi się cykliczność tematu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie. Kurs był akurat w Gdańsku - cała listę miejsc i rodzajów znajdziesz na stronie "Maszyny do pisania". A herb Elbląga wziął się stąd, że a ja w nim uczestniczyłam w ramach stypendium, które otrzymałam na realizację mojego projektu promującego czytelnictwo.

      Usuń
  3. Az zazdroszczę, bo tez bym chętnie w czymś takim wzięła udział:) Ja mam książkę Joanny W.B "Magia słów" i tez jest super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy warsztat Zuza i trochę ci zazdroszczę :) Obecnie jestem na kursie Jasona Hunta o blogowaniu i póki co też jest moc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Storytelling jest niesamowity. Bardzo lubię czytać teksty związane z tym tematem, a w szczególności Pawła Tkaczyka

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie doszło do mnie, że potrzebowałabym jakiegoś fajnego kursu ;) Ten Storytelling zapowiada się ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z opisu wynika, że to rzeczywiście wartościowy kurs.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę tego kursu:) mi się udało tylko liznąć storytelling na szkoleniu z kreatywności i storytellingu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi bardzo ciekawe. Takie warsztaty napewno mega rozwijają. A każda inwestycja w siebie jest najlepą z inwestycji. Pozdrawiam Celowniczka

    OdpowiedzUsuń