Jak oni promują: Cała Polska czyta dzieciom

- Tato, a ty umiesz czytać? - takim pytaniem w 2001 rozpoczęła się społeczna kampania "Cała Polska czyta dzieciom", najbardziej znana akcja promująca czytelnictwo w kraju. Zapraszam na kolejny wpis z cyklu Jak oni promują, w którym prezentuję osoby, instytucje i organizacje promujące czytelnictwo.





Od mammografów do promocji czytelnictwa


Najpierw była Fundacja. Jej początki sięgają aż za ocean, a zanim zajęła się promocją czytelnictwa przeszła długą drogę.

- W latach 1994-2000 mieszkałam w Waszyngtonie, gdzie mąż pełnił funkcję ambasadora – opowiada Irena Koźmińska, prezes Fundacji. - Tamtejsza Polonia namówiła mnie do zebrania pieniędzy na mammograf do Polski, a ponieważ tuż przed naszym wyjazdem z kraju zmarły na tę chorobę dwie moje koleżanki, matki maleńkich dzieci, natychmiast się zgodziłam. Założyliśmy fundację, zaczęliśmy organizować fudraisingi.

Przez kilka lat fundacja prężnie się rozwijała. Wysyłała do kraju różne urządzenia medyczne, jak mammograf czy wózki inwalidzkie. Organizowała konferencje i szkolenia dla polskich lekarzy prowadzone przez amerykańskich specjalistów. W inicjatywę zaangażowała się nawet Pierwsza Dama, Hilary Clinton, która przyjęła w Białym Domu 15 pań Amazonek. Naprawdę działo się.

- Ale nie czułam, że to jest mój temat - przyznaje Irena Koźmińska. - Zawsze interesowała mnie psychologia, zwłaszcza rozwój psychiczny dzieci i ich wychowywanie. Sama miałam kłopoty wychowawcze i czułam, że to ja popełniam błędy. Kiedy w USA natrafiłam na świetne książki, m.in. Rossa Campbella „Jak naprawdę kochać dziecko”, które odmieniły moje relacje z córką, postanowiłam, że chcę się tą wiedzą podzielić z rodzicami w kraju.

I tak fundacja „rakowa” trafiła na inne tory. Pani Irena i jej współpracownicy zaczęli promować wiedzę o rozwoju emocjonalnym, umysłowym i moralnym dzieci. W grudniu 1998 roku ruszyła fundacja „ABCXXI-Program Zdrowia Emocjonalnego”



Fundacja a Kampania

 

Najpierw były branżowe konferencje i szkolenia dla nauczycieli poświęcone potrzebom emocjonalnym dzieci. Wspominany spot reklamowy pojawił się w telewizji  w 2001 roku i właśnie wtedy ruszyła kampania Cała Polska czyta dzieciom, z plakatem Rafała Olbińskiego jako logo. A potem poszło już z górki. Po kilku latach działalności akcję, przynajmniej ze słyszenia, znało 85 % społeczeństwa.







Jednak, co warto podkreślić kampania jest tylko jedną z wielu inicjatyw prowadzonych przez Fundację ABCXXI, która w 2006 roku zmieniła dopisek "Program Zdrowia Emocjonalnego" na ten z kampanii - "Cała Polska czyta dzieciom”.

- Termin „zdrowie emocjonalne” trzeba było ciągle objaśniać. Według Daniela Golemana, autora „Inteligencji emocjonalnej”, składają się na nie trzy warstwy – psychiczna, umysłowa i moralna. I my chcieliśmy się tymi warstwami zajmować – wspomina pani prezes. - Ogłosiliśmy kampanię „Cała Polska czyta dzieciom”, bo czytanie dzieciom przynosi niebywałe korzyści rozwojowe, wychowawcze i społeczne. Kampania natychmiast wzbudziła zainteresowanie i sympatię, a że nazwa - jednoznaczna i mobilizująca – szybko się przyjęła, postanowiliśmy, że Fundacja powinna być identyfikowana właśnie z tą naszą wiodącą działalnością, tym bardziej, że czytanie dziecku znakomicie wspiera jego zdrowie emocjonalne – wyjaśnia prezes Fundacji.


Gdybym chciała opisać wszystkie działania Fundacji ABCXXI Cała Polska czyta dzieciom, musiałabym stworzyć osobny cykl dla niej, bo bez dwóch zdań, robi robotę. Dlatego wybiorę te największe inicjatywy i dorzucę garść ciekawostek. A po całą resztę odsyłam na stronę - jest co czytać.


Czytaj dziecku 20 minut dziennie. Codziennie.


To głównie przesłanie i hasło kampanii. Namawia rodziców do codziennego czytania pociechom, podkreśla, jakie korzyści płyną z czytania i jak istotna jest socjalizacja czytelnicza. Regularne przeprowadzane i zawsze budzące mnóstwo emocji badania Biblioteki Narodowej o stanie czytelnictwa w Polsce potwierdzają, że miłość do książek najlepiej zaszczepić w dzieciństwie. By czytanie dzieciom weszło wszystkim w nawyk Fundacja organizuje szereg akcji i programów: „Czytanie od urodzenia”, „Kluby Czytających Rodzin”, ‘Czytające Przedszkola” "Mądra szkoła czyta dzieciom", "Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom". Do swoich działań angażuje szkoły, nauczycieli, znane osobistości, a także blogerów.
Współpracę z Fundacją rozpoczęłam jakiś czas temu. Dostałam maila dotyczącego napisania recenzji książek, które zostały wydane po Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren organizowanym przez Fundację. – mówi Gosia Jurasz, prowadząca bloga Antyterrorystka. Uważam, że pracownicy Fundacji ABCXXI Cała Polska Czyta Dzieciom robią naprawdę dobrą rzecz. Nie tylko uświadamiają społeczeństwo, ale też wspomagają prowadzone akcje. Służą radą, materiałami pomagającymi w rzetelnym przeprowadzeniu działań.


Pierwsza książka mojego dziecka

Mówiąc o wczesnej socjalizacji, Fundacja ma na myśli naprawdę wczesną socjalizację. A konkretnie zachęca do czytania dzieciom od urodzenia. By to ułatwić rodzicom powstała "Pierwsza Książka Mojego Dziecka" (PKMD). W latach 2013 - 2014 do rąk młodych rodziców trafiło 160 tysięcy egzemplarzy PKMD, przekazanych świeżo upieczonym matkom w ponad 92% szpitalach położniczych w całym kraju.  (Obecnie jest dostępna tylko w księgarni Bonito.pl). Najważniejsze, by maluchy dostały ją jak najszybciej, tak jak wyprawkę. Bo powinna być tak oczywista jak pieluszki czy krem nawilżający.

- To świetny pomysł na promowanie czytania maluchom. Słyszałam o tych książkach jeszcze w ciąży więc cieszę się, że trafiła i do nas. „Pierwszą książkę mojego dziecka" dostaliśmy w trakcie rejestrowania córki w USC – wspomina Dorota, autorka bloga Przeczytanki - Po wypełnieniu formalności wraz z oryginałem aktu urodzenia mąż dostał zafoliowany egzemplarz z logo akcji "Cała Polska czyta dzieciom" i miasta Gdańsk*. 

*Gdańsk miał specjalną edycję PKMD, finansowaną przez miasto.

Złota Lista Książek  i Złota Kolekcja Książek


No dobrze, będę czytać dziecku. Ale co? Skąd wiedzieć, którą książkę wybrać, jak dobrać lekturę do wieku? I tu Fundacja znowu przychodzi z pomocą. Stworzyła Złotą Listę Książek zawierająca rekomendowane tytuły z literatury polskiej i światowej z podziałem na wiek młodych czytelników.  Na liście znajdują się książki z klasyki i współczesne, a także zwycięskie prace w organizowanym przez fundację Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren.

Harry Potter w prezencie od J. Rowling


Jak już wspomniałam lista działań fundacji jest długa i bogata, ale oprócz głównych jej inicjatyw wybrałam kilka smaczków, które moim zdaniem warto znać. Na przykład to, że fundacja zaopatrzyła w książki rodzinne kąciki do czytania w więziennych salach widzeń albo, że zaangażowała w swoje działanie autorkę bestselerowej serii o nastoletnim czarodzieju...

-  Kilkanaście lat temu biblioteki przeżywały prawdziwą zapaść, brakowało nowości, wiele placówek zlikwidowano. Postanowiliśmy przeprowadzić akcję on line „Jedna firma-jedna książka” – biblioteki zgłaszały do nas zapotrzebowanie na konkretne tytuły, a darczyńcy kupowali i przekazywali te książki bibliotekom. Łącznie podarowali ich kilkanaście tysięcy.

Akcji towarzyszył spot z Bogdanem Smoleniem, który jako bibliotekarz siedział wśród pustych półek i na pytanie dzieci: „ Czy jest Harry Potter?”, „Czy są „Wakacje z duchami”? 
„Czy jest Pan Kleks?” – odpowiadał niezmiennie: Nie ma. Na koniec na pytanie małej dziewczynki: A co jest? – odpowiadał kultowym „Ja jestem”. I wtedy pojawiał się apel: „Przekaż  książkę do biblioteki”- i adres www.calapolskaczytadzieciom.pl.




- No i po tej reklamie do Fundacji przyjechał Dyrektor Wydawnictwa Media Rodzina, pan Bronisław Kledzik, i zaproponował że przekaże Fundacji kilkaset 5-tomowych kompletów Harrego Pottera – opowiada pani Irena - Napisaliśmy do autorki prośbę, by zrezygnowała z tantiem za te podarowane bibliotekom książki - i zgodziła się. Wydawnictwo samo dostarczyło wszystkie komplety do bibliotek wojewódzkich. No i przynajmniej na pytanie „Czy jest Harry Potter?”, można już było odpowiadać  - A który tom? 

W sumie w tej akcji do bibliotek szkolnych i publicznych przekazano bezpłatnie 5785 kompletów Harrego Pottera (wtedy to było 5 części).

A Ty? Czytasz dziecku 20 minut dziennie? Codziennie?


źródło: pixabay



12 komentarzy:

  1. Świetna inicjatywa! Warto czytać dziecku jak najwięcej :) Mój malutki synek uwielbia książeczkę o Czerwonym Kapturku, jak nie mam jej pod ręką, to recytuję mu już z pamięci :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadal ta inicjatywa jest bardzo potrzebna, bo aktualne statystyki nie powalają 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. Całym sercem jestem na tak! To dzięki moim rodzicom jestem tak zakochana w książkach. Czytanie jest oknem na świat, pomaga zdobywać wiedzę, odprężać się, poszerzać horyzonty i znajdować odpowiedzi na trudne i skomplikowane pytania. Myślę, że książki w młodym wieku skutkują bardziej świadomymi ludźmi, którzy mają swoje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam dzieci, więc nie czytam dzieciom, ale w przyszłości z pewnością będę w ten sposób zaszczepiała w nich miłość do literatury.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam, czytam. :)) W weekendy więcej. Chociaż syn ma ostatnio kryzys czytelniczy. ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wśród moich znajomych widzę bardzo dobry trend w czytaniu dzieciom. Oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta fundacja, mam wrażenie, totalnie wdrukowała rodzicom świadomość, jak ważne jest czytanie dzieciom. To jest wspaniałe, że rodzice dzieci urodzonych za czasów działania fundacji uważają już za coś oczywistego, że dzieciom należy czytać i zaszczepiać w nich miłość do słów. Piękny efekt. Czytam dzieciom, oczywiście, choć nie codziennie :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie mam swoich dzieci. Mam siostrzeńca (5,5 roku) i kuzynkę (4 latka). Staram się wpajać im miłość do książek, czasami razem czytamy. Kuzynkę zabieram jutro do biblioteki, będzie to jej pierwszy raz - a co najlepsze, sama o to poprosiła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. moje już same czytają. niestety ciągle książki przegrywają z filmami

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytamy więcej niż 20 minut!

    OdpowiedzUsuń
  11. My czytamy, teraz więcej gdy nie oglądamy telewizji :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytam :) Mam nadzieję, że kiedyś moje dzieci będą czytały swoim.
    A inicjatywa fundacji - bardzo, bardzo wartościowa :)

    OdpowiedzUsuń