Amnezja. Gregg Hurwitz



 Tytuł: Amnezja
Autor: Gregg Hurwitz
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 368

Kiedy byłam mała moja ciocia miała w przedpokoju toaletkę z trzema lustrami - jedynym głównym i dwoma skrzydłami, które można było złożyć do wewnątrz. Uwielbiałam się przy tych lustrach bawić - odbicia odbijały się od odbić - wszędzie byłam ja, jak w salonie luster (nie żebym miała parcie na szkło, tudzież lustra :)).
W każdym razie, kiedy czytałam tę książkę, od razu przypomniała mi się toaletka mojej cioci.
Bo tak: Gregg Hurwitz, pisarz - autor kryminałów napisał kryminał, w którym głównym bohaterem był pisarz kryminałów, który został uwikłany w kryminalną zagadkę, postanowił ją rozwiązać i napisać o tym książkę - kryminał. Uff..., nie pomyliłam się? Zresztą oryginalny tytuł brzmi The crime writer, z ang. Autor kryminałów. Swoją drogą tłumaczenia tytułów to temat na osobny post :)

Początkowo szło mi dość opornie: styl niekoniecznie do mnie przemawiał, dialogi co najmniej słabe. Ale później, nieco lepiej. Na tyle nawet, że przeszło mi przez myśl, że słabe dialogi były celowe - wszak były w stylu przyjaciela głównego bohatera - spalonego sportowca. Nie mam niestety porównania z innymi książkami Hurwitza, więc nie wiem czy to styl jego, głównego bohatera - bo przecież to on "napisał" tę książkę, czy wspomnianego właśnie kumpla. I właśnie skojarzenie z lustrami i przemyślenia na temat celowego (?) słabego stylu, sprawiły, że zmieniłam swoją opinię w stylu tradycyjnym o jedno oczko w górę.
Ocena tradycyjna: 6/10
Moja ocena: półka

1 komentarz:

  1. Hej, hej! Nominowałam Cię do L. B. A.

    Szczegóły:
    http://readwithnefmi.blogspot.com/2013/08/nominacja-do-l-b-a.html

    OdpowiedzUsuń