Z prochu powstałeś i... "W proch się obrócisz" Yrsa Sigurdardóttir



Tytuł: W proch się obrócisz

Autor: Yrsa Sigurdardóttir

Wydawnictwo: Muza

liczba stron: 437

To dobra książka, nawet bardzo. Ciekawa zagadka kryminalna, a właściwie dwie, jeśli nie więcej. Jeden ponoć tajemniczy wątek co prawda dość przewidywalny - drugi bardzo zaskakujący (o tym, oczywiście w SPOILerowej). Ale ogólnie kryminał skonstruowany jak się należy, z jednej strony wszystko poukładane, bohaterka rozwiązywała sprawę dokładając kolejne części układanki i szło jej to sprawnie, z drugiej strony nie brakowało zwrotów akcji i wodzenia czytelnika za nos. Naprawdę dobrze oceniam ten kryminał. Ale ta książka zdobywa moje punkty w szczególności za:

O tym za chwilę, najpierw nieco fabuły. Opis za wydawcą: 

"Pompeje Północy" miały być luksusowym kurortem i atrakcją wysp Westmana położonych w pobliżu brzegów Islandii. Nikt nie przypuszczał, że zrujnowane wybuchem wulkanu domy kryją złowrogą tajemnicę: zwłoki ukryte pod grubą warstwą wulkanicznego popiołu. Jak w Pompejach. W chwili wybuchu wulkanu w styczniu 1974 roku Markus Magnusson był nastolatkiem, teraz po blisko trzydziestu latach musi stawić czoło niemiłemu odkryciu w ruinach własnego domu. Wkrótce jego dziewczyna z młodzieńczych lat zostaje brutalnie zamordowana. Sprawy nabierają niebezpiecznego tempa. I tym razem wezwana Thora Gudmundsdottir musi zgłębić tajemnice przeszłości i odkopać zło i przemoc ukryte pod wulkanicznym popiołem. Wbrew jej nadziejom i oczekiwaniom mieszkańcy małej rybackiej osady nie kwapią się do zwierzeń i wspominków. Nie tylko oni..."


 Więc za to te punkty? Za:

- postać drugoplanową:

Tina - nastoletnia anorektyczka. Autora zwyczajnie weszła w jej głowę, nie wiem czy sama miała takie doświadczenia, czy na anoreksje cierpiał ktoś bliski czy dowiedziała się tyle specjalnie na stworzenie tej bohaterki, ale wykreowała ją fantastycznie. Myśli dziewczyny o kaloriach, o tym, ile ma ich w sobie powietrze, o tym, że można zmyć je z siebie biorąc prysznic, i to, co dziewczyna zrobiła w szpitalu jest wstrząsające. Na studiach pisałam artykuł o anoreksji do gazety studenckiej - ku przestrodze i miałam okazje rozmawiać z panią doktor, która zna takie przypadki, wtedy szczęka mi opadała. Opis z tej książki wbił mnie w fotel. Niby to wszystko wiedziała, ale sposób w jaki p. Yrsa przekazywała myśli bohaterki sprawiał, że miałam ciarki. Tym bardziej zrobiło to na mnie wrażenie, że była to postać drugoplanowa.

- przemycenie ciekawych informacji:

Czytam książki dla rozrywki i bardzo często to podkreślam. Na hobby czasu mało, ale na książkę zawsze się znajdzie - można czytać w nocy w łóżku lub w autobusie podczas podroży. Ale - co też zawsze podkreślam w swoich opiniach - nie ma to jak się czego z książki dowiedzieć. Czytając "W proch się obrócisz" poznałam kulturę Islandii. Skandynawskich kryminałów trochę już przeczytałam, ale pierwszy raz do moich rąk trafiła książka islandzkiego autora, ściślej autorki. Co zwróciło moją uwagą, że główna bohaterka, Thora widzi kobietę pierwszy raz w życiu i jest to ponad osiemdziesięcioletnia dama, a ona wali do niej na Ty. I innym też.
Bardzo mnie to zaintrygowało, zastanawiałam się czy tam tak jest, czy to może kwestia tłumaczenia, w końcu po angielsku też mówi się "you" ale to jednak  forma grzecznościowa. Przeszperałam internet i wiem, że tam tak już jest: dzieci do dorosłych i obcy do siebie i pracownik do szefa. I tak już jest i cieszę się, że to wiem :)

- wątki poboczne i znaki zapytania:
wodzenie za nos, o którym pisałam wyżej to jedno. Ale autorka  przemycała między kartkami kilka mniej i bardziej pobocznych wątków, które... nie zostały rozwiązane. Tak są pytani, ana które nie otrzymaliśmy odpowiedzi i to mi się bardzo podobało

Język przystępny, dobrze się czytało, żadnych nużących opisów, zbędnych dialogów. Było akurat. Tylko jeden powtarzający się błąd: "także" - w znaczeniu "również", pisane rozdzielnie, a i tak bez przecinka :):"tak że"

Ocena tradycyjna: 8/10

1 komentarz:

  1. Uwielbiam czytać książki :)

    Zapraszam do siebie i do obserwowania :)

    OdpowiedzUsuń