Czas na postanowienia

Coś tam napomknęłam o postanowieniach w poprzednim poście, ale zostałam natchniona do podzielenia się nimi przez użytkowniczkę eKulturalni.pl, Małą Mi. A więc moje i podsumowanie postanowień minionego roku i postanowienia na ten:

Na rok 2013 miałam dwa i je spełniłam, choć drugie wyszło nie do końca i naprawdę stało się to niezależnie ode mnie. Mianowicie obiecałam sobie, że zarejestruje się jako dawca szpiku i to zrobiłam. Chciałam już dawniej, ale zawsze wytłumaczenie było to samo, że trzeba mieć czas, że to cały dzień załatwiania, że w moim mieście nie można i takie tam. Ale koniec wymówek. Skorzystałam z akcji charytatywnej zorganizowanej na potrzeby konkretnej osoby. Ale wiadomo, że to tylko pretekst, jak nie uda się pomóc tej osobie, to może komuś innemu. Więc jeśli się zastanawiacie albo szukacie wyżej wymienionych wymówek, to zapewniam was, że jak wy nie pójdziecie do laboratorium, to laboratorium przyjdzie do was. Poza tym teraz można to zrobić nawet listowie, pobierając wymaz ust. Moim drugim postanowieniem była kontynuacja studiów - chciałam pójść na magisterkę Menadżera Kultury, dostałam się, ale nie było tytlu chętnych, by utworzyć specjalizację, chyba, że na dziennych, a studnia dzienne, to już nie moja bajka. Inna specjalizacja też mnie nie interesowała. Nie chciałam tego zrobić dla papierka, ale kwalifikacji i satysfakcji. No i muszę to chyba przełożyć na ten rok. No i muszę to chyba przełożyć na ten rok.

Postanawiam więc:
- pójść na studia magisterskie ( z zastrzeżeniem, że wtedy, jeśli będą zaoczne, w miarę blisko mnie i będzie to menadżer kultury, kulturoznawstwo, creative writing albo coś w ten deseń)

- podszkolić tudzież przypomnieć sobie angielski. Mało prawdopodobne, że w moim grafiku znajdzie się czas na szkołę językową choć bardzo mi zależy, więc w wolej chwili pooglądam, posłucham czegoś w języku choćby miała to być bajka z moją córeczką (która jest na etapie Świnki Peppy i ogląda ją również w wersji angielskiej)

- moim kolejnym postanowieniem  jest wprowadzenie systematyczności na blogu. Jeszcze nie wiem, jak to zrobię - mało czasu mam na podjęcie decyzji :), ale myślałam np o czymś takim" w poniedziałki recenzja/tekst o tematyce kulturalnej, w środy gadżety, w piątki twórczość, weekend jakiś luźny wpis. Ale to bardzo odpowiedzialne postanowienie tak wyznaczać sobie dni. Dane sobie postanowienie mogę złamać, ale innym - to niedopuszczalne! Jak wspomniałam w poprzednim poście, jeśli nie znajdę czasu na czytanie, to jakim cudem napiszę recenzję? Ale będę się starała jak nie wiem co.

- Tu by się kolejne postanowienie przydało: skorzystać z warsztatów organizowania czasu -  z zastrzeżeniem, że będę miała na nie czas :)

- I ostatnie dość istotne: napisać drugą część "Potomków pierwszej czarownicy".

A Wam życzę Szczęśliwego Nowego Roku i wytrwania w postanowieniach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz